Dwaj dyrektorzy jednego z islandzkich przedsiębiorstw zajmujących się przeróbką ryb (Sæunn Axels) oraz dyrektor firmy importowo - eksportowej (Valeik) zostali oskarżeni o niezgodny z prawem eksport dorszy do państw UE. Sprawa trafiła w końcu do Trybunału EFTA (Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu, do którego należy też Islandia).

Ściślej mówiąc, sprawa dotyczyła ryb, poławianych przez obce statki z Alaski i Rosji. Ryby te transportowano zamrożone do Islandii, gdzie były odmrażane, patroszone, filetowane, pakowane, a następnie eksportowane do państw UE z etykietką, że jest to produkt oryginalnie islandzki.

Zgodnie z porozumieniem EEA (Europejska Strefa Ekonomiczna) z 1992 r., samo miejsce obróbki ryb, o której mowa, nie stanowi o oryginalnym pochodzeniu produktu. Trybunał EFTA ogłosił zarzuty za podstawne i zabronił takich działań. Nie wiemy jeszcze nic o tym, czy i w jaki sposób firmy handlujące niezgodnie z prawem, pociągnięte zostaną do odpowiedzialności.