Z powodu potężnych śnieżyc, które nawiedziły południową Anglię, pojawiły się tam kłopoty komunikacyjne.
Problemy również nie ominęły samolotów lądujących w Londynie.
Wczorajszy lot Iceland Express nie mógł zakończyć się w miejscu przeznaczenia, a więc na lotnisku Stansted
w stolicy Anglii. Obsługa lotu zdecydowała, że samolot musi wylądować w Manchesterze.
Na pokładzie samolotu znajdowało się ok. 70 pasażerów. Podróżni zostali zakwaterowani w miejscowych hotelach.
Odłożony w czasie został również wczorajszy, popołudniowy wylot z Keflavíku do Londynu samolotu Icelandaira.
Trudne warunki pogodowe utrzymują się w Anglii do dziś. Obsługa lotnisk prosi o wcześniejszy kontakt
pasażerów z odpowiednimi liniami lotniczymi w celu potwierdzenia, czy dany lot odbędzie się według rozkładu.
Jeśli już mowa o obu islandzkich liniach lotniczych, warto wspomnieć, że Iceland Express został właśnie posądzony o to,
że wykorzystywany przez niego w reklamach znaczek jest łudząco podobny do reklamowego symbolu Icelandaira.
Ponadto, Iceland Express używa w swojej kampanii hasła: 'flugleiđur' (znudzony lataniem), które jest prawie identyczne z
"Flugleiđir" - znakiem handlowym Icelandaira.
|