Minister Sądownictwa złożył przed kilkoma dniami, w sejmie, projekt zmian w przepisach dotyczących obcokrajowców.
Projekt ten wzbudził niezadowolenie w Alþjóðahús (instytucji działającej dla obcokrajowców ).
Prawnicy Alþjóðahús uważają, że są one niesprawiedliwe i niezgodne z międzynarodowymi prawami człowieka.
Największy sprzeciw wywołała poprawka o tym, że obcokrajowiec pozostający w związku
małżeńskim z Islandczykiem/Islandką lub osobą mieszkającą na Islandii legalnie, musi mieć ukończone 24
lata, aby otrzymać zezwolenie na pobyt, opierający się na akcie małżeństwa.
Małżeństwo jednak, można przecież zawrzeć już w wieku 18 lat. Jest to więc poprawka łamiąca konstytucję.
W projekcie jest też poprawka dotycząca tego, iż rodzice imigranta muszą mieć ukończone 66 lat aby uzyskać
zezwolenie na pobyt, zwiazany z tzw. łączeniem rodzin. Rzecznik Alþjóðahús stwierdził, że jest to działanie
przeciw podejmowaniu pracy przez tych ludzi. Obecnie, ta grupa ludzi, chcąc zamieszkać na Islandii, musi
albo pracować albo mieć środki na utrzymanie.
Najwiecej emocji wywołała jednak poprawka dotycząca faktu,
iż urząd do spraw obcokrajowców może bez nakazu sądu zażądać pobrania próbek DNA, w celu
stwierdzenia pokrewieństwa w przypadku łączenia rodzin. Chodzi o to, aby wykluczyć możliwość
oszustw lub podszywania się pod inne osoby. Prawnicy i rzecznicy twierdzą, że narusza to wolność osobistą
oraz prawa człowieka. Poza tym powstają pytania: co w takim przypadku z adoptowanymi
dziećmi oraz kto będzie płacił za tak kosztowne badania?
Ma być również stosowana surowa kara za podróżowanie z fałszywym paszportem. To z kolei może spowodować, że ofiary handlu ludźmi,
którzy często są transportowani na takich właśnie fałszywych 'papierach', zostaną dodatkowo ukarani.
Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved
|
|