30.03.2005r.

Morgunblaðið

Zastępca komendanta głównego islandzkiej policji Þórir Oddsson poinformował, że biuro Interpolu w Waszyngtonie przesłało na jego ręce list, w którym informuje, że USA wystąpi do Islandii o ekstradycję Bobbiego Fischera. Rząd amerykański ściga Fischera za złamanie embarga nałożonego na byłą Jugosławię, oraz za unikanie opodatkowania. List o tym, że USA chce ekstradycji Fischera Interpol rozesłał również po większości państw świata, co oznacza, że w momencie w którym Fischer próbowałby opuścić granice Islandii zostanie on natychmiast zatrzymany i deportowany do USA. List Interpolu został teraz przekazany do Ministerstwa Sprawiedliwości (Dóms- og kirkjumálaráðuneytið)

Na Islandii nie ustają natomiast komentarze po skandalicznych wypowiedziach Fischera. Guðrún Ögmundsdóttir z socjaldemokratycznej partii Przymierze (Samfylkingin) powiedziała, że wydaje jej się, że antysemickie wypowiedzi Fischera podczas konferencji prasowej po przyjeździe na Islandię nie mają większego znaczenia, bo "przecież Fischer sam jest żydowskiego pochodzenia". Ta wypowiedź parlamentarzystki również wywołała oburzenie wielu Islandczyków. Hjálmar Árnason z Partii Postępu (Framsóknarflokkurinn) wyraził nadzieję, że Fischer powstrzyma się od używania tego typu języka w przyszłości. Natomiast Steingrímur Sigfússon z Ruchu Lewicowo - Zielonego (Vinstri hreyfingin - grænt framboð) oskarża media, że przesadnie rozpowszechniają komentarze Fischera. Brynhildur Flóvenz z Islandzkiego Biura Praw Człowieka powiedział, że Fischer swoimi wypowiedziami złamał islandzkie prawo (art.233a) i powinien ponieść tego konsekwencje.