05.10.2005r.

Morgunblaðið

Były minister rybołówstwa, Arni M. Mathiesen, napisał list do Canberra Times w Australii, w którym mówi, że porównywanie kangurów do wielorybów jest "niezbyt dobrym wybiegiem". Ian Campbell, minister środowiska Australii skrytykował wcześniej Islandię za jej praktyki połowu wielorybów, mówiąc, że nie ma żadnych naukowych podstaw do tych połowów, które Islandia tłumaczy koniecznością przeprowadzania badań naukowych na tych zwierzętach. Mathiesen odpowiedział: "Kangury są wydają się nam, tu na północy, naprawdę miłymi zwierzętami, a wielbłądy są zabawne i czarujące. Jednak potrafimy sobie wyobrazić, że w niektórych miejscach, gdzie żyją, na półkuli południowej mogą być szkodnikami, a nawet niszczycielami środowiska, z powodu ich zwiększającej się ilości. [...] Jeśli dochodzi do takiej sytuacji ze zwierzętami lądowymi w Australii, dlaczego tak trudno innym zrozumieć, że dokładnie analogiczna sytuacja może zdarzyć się w innych krajach i w innych częściach świata - a w przypadku położonej na północy Islandii, że zdarza się ona w oceanie?