24.02.2006r.

Morgunblaðið

Na terenie zakładu karnego Litla Hraun dopuszczono się przestępstwa defraudacji na kwotę około 600000 ISK, których większą część udało się już odzyskać. Rzecz wyszła na jaw przy okazji prowadzenia dochodzenia w sprawie zniknięcia pieniędzy z konta bankowego jednej z firm w Reykjavíku. Policjanci ustalili, że osoba, która dysponowała pełnym dostępem (nazwą i numerem PIN) do konta okradzionej firmy, dzwoniła właśnie z więzienia Litla Hraun. Jak powiedział kryminolog Erlendur Baldursson, tego typu przestępstwo można było popełnić z dowolnego miejsca na świecie. Fakt, że przestępstwa dokonała osoba osadzona w więzieniu, sprawia, że ten przypadek jest tak wyjątkowy. System telefoniczny w więzieniu Litla Hraun oparty jest na hasłach, które są różne dla każdego więźnia. Każdy osadzony ma własny PIN i w ten sposób rejestruje się połączenia wykonywane przez konkretne osoby. Jednak, jak zauważa Erlendur, nie można z góry zakładać, że osoba, której PIN wykorzystano jest na 100% osobą, która popełniła przestępstwo. Mogło dojść do skradzenia numeru PIN i posłużenia się nim.