04.03.2005r.

Co zniknie bezpowrotnie na Islandii?


Dla niektórych Islandczyków, obrońcy środowiska, to garstka sentymentalnych narwańców, którzy żyją w złudnym przekonaniu, że trzeba za każdą cenę bronić przyrody przed atakami rozwijającego się przemysłu. Kiedy projekt w Kárahnjúkar został przedstawiony po raz pierwszy, poparła go w pełni połowa Islandczyków, wierząc, że przyniesie to miejsca pracy we wschodniej Islandii. Jednak od razu pojawili się też przeciwnicy tego pomysłu, a także osoby nastawione do niego tylko sceptycznie: od tych, którzy zawsze byli zaangażowani w ratowanie wielorybów po farmerów, którzy dotąd nie angażowali się społecznie, czy politycznie. Część Islandczyków najzwyczajniej w świecie poczuła, że została postawiona w konieczności walki. Podporą tego boju jest Náttúruverndarsamtök Íslands, czyli Islandzkie Stowarzyszenie Ochrony Środowiska, które od początku starało się pokazać prawdziwe koszta budowy zapory. Obecnie Náttúruverndarsamtök jest największą islandzką organizacją pozarządową, liczącą ponad 1300 członków. Jednym z nich jest Hilmar Malmquist z Muzeum Historii Naturalnej w Kópavogur, który postanowił omówić trzy najczęściej wymieniane aspekty realizacji projektu w Kárahnjúkar.

Jaki będzie realny wpływ na środowisko zapory w Kárahnjúkar?

Nie ma co ukrywać... To będzie największa ingerencja człowieka w środowisko na Islandii i największa tragedia dla środowiska. W rejonie, w którym obecnie jest raptem kilka dróg, gdzie można obserwować skupiska ptaków i reniferów, powstanie gigantyczny zbiornik (57 km²) wodny o głębokości około 40 metrów. Nad zalanym terenem będą unosić się opary z mułu, które będą niesione przez wiatr od południa, nad Egilsstaðir i nad pobliskimi farmami. Rząd był zobowiązany przygotować dokładne wyliczenia wpływu budowy i uruchomienia zapory na środowisko, ale nigdy tego nie zrobił. Nawet Landsvirkjun (państwowy zakład energetyczny) nie ma pewności, jakie dokładnie straty dla środowiska wywoła zapora. Kiedyś na Islandii podstawową zasadą było powiedzenie: "Kiedy są wątpliwości to przyroda zwycięża". Tym razem zapomniano o tych słowach.

Kárahnjúkar przyniesie miejsca pracy...

Zdecydowana większość wakatów jest przy budowie zapory i huty aluminium w Kárahnjúkar, ale gdy budowa się skończy to te miejsca pracy znikną. Trzeba też wziąć pod uwagę, że zdecydowaną większością osób zatrudnionych przy budowie nie są Islandczycy ale zakontraktowani obcokrajowcy. Dzieje się tak dlatego, że koszty zatrudnienia Islandczyka są wielokrotnie wyższe niż koszty zatrudnienia robotnika z Chin czy z Polski. Kiedy budowa zostanie zakończona, do codziennej pracy przy uruchomianiu zapory wystarczy... 15 osób! Oczywiście demagogią byłoby mówienie, że to cała siła robocza. Dochodzi jeszcze 750 osób w tzw. "około zatrudnieniu". Jednak te prawie 800 osób, które znajdą tam miejsca pracy, to zdecydowanie za małe korzyści, jak na poniesione przez naturę koszta. Najprawdopodobniej skończy się tak, że rząd i tak będzie musiał stworzyć specjalne programy zatrudnienia na wschodzie Islandii.

Co by trzeba zrobić gdyby wstrzymano realizację projektu w Kárahnjúkar?

Pieniądze, które rząd pompuje w ten projekt, możnaby zainwestować w stworzenie miejsc pracy przy naprawach dróg, w przemyśle turystycznym, eksploatacji dóbr naturalnych Islandii oraz budowanie nowych elektrowni geotermalnych, czy rozwój badań nad energią wodorową. Żaden z tych pomysłów nie wymaga zalania jakiegokolwiek terenu monstrualnym, sztucznym jeziorem.

Można odnieść wrażenie, że rząd nie bardzo wie co teraz zrobić. Islandia, która często jest stawiana jako wzór państwa, które dba o swoje środowisko, planuje znaczną część swojej przyrody zniszczyć. A może zostawić tamę w tym stanie w jakim teraz jest, nie zalewać niczego wodą, niczego nie niszczyć i stworzyć w Kárahnjúkar największe na świecie muzeum zatrzymanego przez obrońców przyrody przemysłu?

Poniżej można obejrzeć zdjęcia terenów, które zostaną zniszczone po uruchomieniu zapory w Kárahnjúkar. Nigdy już nie zobaczymy tych wspaniałych cudów natury. Zdjęcia zamieszczamy za zgodą Jóhanna Ísberga, który wykonał je dla Náttúruverndarsamtök Íslands.





Skomentuj ten artykuł na forum





Copyright © 2003-2006 ICELAND.PL
Wszelkie prawa zastrzezone - All rights reserved